Nie wiem, co mnie zdradziło, ale jeszcze dobrze nie zaczęłam
pisać, a Facebook już wie o moich zamiarach i co chwilę podtyka
mi jakieś grupy blogujących, a w nich spora liczba uczestników. No
tak! Przecież spodziewałam się, że nie będę jedyna! Sama zaglądam na wiele
ciekawych blogów. Te nie dość, że ubrane w piękne szaty graficzne,
ozdobione cudownymi zdjęciami, to jeszcze doprawione tekstami napisanymi z jajem,
naładowane wiedzą i doświadczeniem, pełne zaraźliwego optymizmu,
entuzjazmu i (o zgrozo!) ociekające pomysłowością, kreatywnością
itp. Jak tu nie zwątpić?